Ralf Brandstätter, dyrektor zarządzający marki, w rozmowie z „Automobilwoche” wyznał:
Nie spodziewam się, by nowa generacja silników spalinowych została wprowadzona do produkcji.
Nasi klienci zdecydują, kiedy ostatnia jednostka zjedzie z linii produkcyjnej.
Przeczytaj też: Test Volkswagen e-up! – do przywiązania jeden krok
Co to oznacza? To oznacza, że Volkswagen kończy z rozwojem silników spalinowych, a obecne jednostki zostaną odpowiednio zmodyfikowane, by spełnić nadchodzące, wyjątkowo restrykcyjne normy czystości spalin Euro 7.
Plotki krążące w branży głoszą, że w 2040 roku Volkswagen usunie ze swojej oferty wszystkie samochody ze spalinowymi jednostkami napędowymi. Jednak całkiem możliwe, że nastąpi to wcześniej. Na pewno nie później.
Trzeba też się liczyć z tym, że ceny w salonach Volkswagena będą wyższe. Koszty modyfikacji, dzięki którym silniki spalinowe będą bardziej przyjazne środowisku, zostaną z pewnością przesunięte na klienta.
Przeczytaj też: Motoryzacyjne zakłady produkcyjne zasilane zieloną energią w Polsce? To możliwe!