Nagranie z monitoringu zarejestrowało „książkowy” przykład wymuszania pierwszeństwa na motocykliście. Kierująca samochodem zatrzymuje się, rozgląda, po czym wjeżdża na drogę z pierwszeństwem prosto przed nadjeżdżający motocykl, który uderza w tylny róg auta.
Uwagę przykuwa też samo tempo wykonania manewru. Zamiast skręcić w sposób zdecydowany, kierująca dosłownie wtacza się autem na drogę z pierwszeństwem. Odrobinę szybciej i do zderzenia by nie doszło. Warto jednak dodać, że motocyklista miał w organizmie ponad pół promila alkoholu, co może wpłynąć na ocenę tego zdarzenia przez policję.