Na nagraniu z monitoringu widać jak samochód zjeżdża niespodziewanie na przeciwległy pas ruchu i zderza się z innym autem. Przez boczną szybę wypada z pierwszego pojazdu dziecko, wstaje i próbuje pobiec za samochodem. Na szczęście szybko złapał je postronny kierowca.
Małe dziecko wypadło z auta na zakręcie
Tymczasem auto sprawcy zataczało kolejne koła, aż wreszcie uderzyło w barierę energochłonną i się zatrzymało. Według opisu na nagraniu kierowca zasłabł, a jego samochód wpadł w poślizg, co nie jest prawdą – po prostu zwolnił i skręcił. Wydaje się, że po zderzeniu przez zniszczone drzwi zwisa dorosła osoba, która upuszcza dziecko na asfalt. Prawdopodobnie trzymała je na kolanach, a sama nie miała zapiętych pasów. Bardzo to rozsądne.