Site icon Motocaina

Tirowiec prowokuje kierowcę osobówki, a potem blokuje z kolegą drogę, żeby go dopaść

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"30977";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Autora nagrania wyprzedziło kilka samochodów w tym niebieska Skoda. Jej kierowca zakończył manewr na ciągłej linii (zaczynając go mógł jej nie widzieć). Tak bardzo ubodło to poczucie prawości autora nagrania, że postanowił wcielić się w szeryfa i skarcić kierującego Skodą, świecąc długimi światłami oraz podjeżdżając do niego niebezpiecznie blisko.

Kierowca tira idealnie podłożył się policji

Ku świętemu oburzeniu autora nagrania, kierowcy Skody nie spodobało się, że ktoś z tyłu go oślepia i straszy, że mu wjedzie w bagażnik. On więc upomniał kierującego tirem światłami stopu. Taka zniewaga to było już za wiele. Autor przez CB Radio poprosił swojego kolegę po fachu, żeby zablokował ruch, sam też się zatrzymał i podbiegł do Skody. Jej kierowca w porę to zauważył i zdążył uciec.

Kierowca tira uszkodził auto i uciekł

„Kozak w Skodzie przyhamowuje ciężarówkę, na dyskusje nie miał odwagi” – nosi tytuł poniższe nagranie. Rozumiemy, że autor tego tytułu oraz opisu pod nim, gdyby nagle po zmroku zablokowały go dwie ciężarówki i ktoś biegł w jego stronę, wysiadłby ze szczerym uśmiechem na twarzy? Zrobiłby to także gdyby jechał zupełnie sam, bez szansy na pomoc? Albo jechał z rodziną? Oby się któregoś dnia nie zdziwił, kiedy ktoś zagrodzi mu drogę i zacznie biec w jego stronę, a on wysiądzie w szczerym przekonaniu, że ktoś biegnie do niego, żeby powiedzieć mu parę komplementów.

Exit mobile version