Zwykle nie krytykujemy kierowców aut ciężarowych, za wyprzedzanie na drogach szybkiego ruchu. Dla nich możliwość jazdy odrobinę szybciej, robi różnicę na dłuższą metę, a kierowca osobówki niczego nie straci, jeśli na moment będzie musiał zwolnić.
Ta sytuacja to jednak przegięcie. Dwaj kierowcy tirów wyprzedzali swoich kolegów po fachu przez kilka bitych minut! W momencie kiedy drugi z nich zjechał wreszcie na prawy pas, minęło ich niemal pięć. To już naprawdę gruba przesada. Nadal nie popieramy zachowania kierowcy Volkswagena Amaroka, który zmusił potem kierującego tirem do hamowania, ale rozumiemy, że ta sytuacja mogła go zdenerwować.