Pewien kierowca z Kazachstanu postanowił sprawdzić, czy jego Tesla Model S potrafi pływać. Wjechał do tunelu pełnego wody, która zatrzymała inne samochody zasilane w sposób konwencjonalny.
Jak widać na załączonym filmie samochód poradził sobie całkiem nieźle, mimo że połączenie prąu i wody zwykle nie kończy się dobrze. Film z tego wyczynu dotarł do samego Elona Muska, który odpowiedział na Twitterze, że zarówno akumulatory jak i silnik są odpowiednio odizolowane. Jak widać wystarcza to nawet w sytuacjach, gdy poziom wody sięga do podszybia.
Niewykluczone, że któregoś dnia twórca marki Tesla ogłosi, że wyprodukował w pełni podwodny samochód. Być może nie bez powodu kupił kilka lat temu na aukcji Lotusa Esprit z filmu „Szpieg, który mnie kochał” z Jamesem Bondem. Tamten samochód potrafił w filmie przemieszczać się pod wodą.