Dostawczak zwrócił uwagę inspektorów ITD, którzy patrolowali odcinek ekspresowej „siódemki” koło miejscowości Waplewo. Jego wygląd wskazywał, że może być przeładowany oraz w złym stanie technicznym.
„Naprawił” pojazd odłączając przewody hamulcowe i ruszył w drogę
Przypuszczenia inspektorów potwierdziły się. Samochód skierowany na wagę był za ciężki blisko o tonę. W elektronicznej bazie danych ustalono, że w lutym tego roku auto zatrzymali policjanci. Od tego czasu pojazd był niedopuszczony do ruchu i miał zatrzymany dowód rejestracyjny. Nie posiadał również ważnych badań technicznych i ubezpieczenia OC.
Inspektorzy w trakcie dalszej kontroli stwierdzili sporo usterek technicznych, między innymi brak przedniego stabilizatora i odcięte łączniki stabilizatora, niepewne mocowanie piór tylnych resorów, zbite prawe lusterko zewnętrzne oraz uszkodzony drogomierz. Stan zużycia bieżnika opon na pierwszej osi pojazdu wskazywał na uszkodzenie zawieszenia. W aucie dokonano również wymiany tylnego mostu, o czym świadczyły pozostawione elementy (miechy) pneumatycznego układu hamulcowego.
Transport był o wiele za duży – aż uszkodził bramki na autostradzie!
Kontrola ITD zakończyła się zakazem dalszego użytkowania pojazdu. Towar z samochodu przeładowano na inne auto. Niesprawny i niedopuszczony do ruchu dostawczak odjechał na lawecie. Kierowcę ukarano mandatami.