Coralie Lejeune i Susanne Ehmer, Sabrina Trillmann i Astrid Ebermann, oraz Sabrina Mayer i Larissa Lauber dotarły na metę ze świetnymi wynikami. Nie było to łatwe wyzwanie, szczególnie na ostatnim etapie rajdu: burza piaskowa ograniczała widoczność do tego stopnia, że odnalezienie ośmiu punktów kontrolnych graniczyło z cudem. Pomimo tych utrudnień, Coralie Lejeune i Susanne Ehmer w Mercedesie Vito 4×4 dotarły na metę jako piąte w kategorii crossover. Druga ekipa, czyli Sabrina Trillmann i Astrid Ebermann, również w Mercedesie Vito, uplasowały się na siódmej pozycji.
Mercedes Vito 4×4 sprawdził się w warunkach pustynnych |
fot. Mercedes
|
Równie dobrze powiodło się Larissie Lauber i Sabrinie Mayer w Mercedesie Sprinter. Mimo problemów z manewrowaniem i konkurencji składającej się z mniejszych, zwrotniejszych aut, zajęły ostatecznie szóste miejsce. Wszystkie trzy pojazdy niewiele różniły się od modeli dostępnych w sprzedaży, przeszły tylko kosmetyczne modyfikacje.
Mercedes Sprinter 4×4 również znakomicie dał sobie radę |
fot. Mercedes
|
Rajd Gazel jest organizowany przez kobiety i z myślą o kobietach. Trasa liczy sobie 2500 kilometrów i składa się z sześciu odcinków, z czego dwa są morderczym maratonem trwającym dwa dni. W tym roku na starcie pojawiło się 300 kobiet z 20 krajów. Wszelkie zyski z rajdu zostaną przeznaczone na pomoc potrzebującym Marokańczykom. Zawodnikom towarzyszyły ekipy medyczne, zapewniające konsultacje zdrowotne osadnikom żyjącym na uboczu i z dala od cywilizacji. W sumie przeprowadzono 6000 konsultacji i aż 100 operacji chirurgicznych. Patronat nad całym wydarzeniem objął król Mohammed VI, który od momentu objęcia tronu Maroka w 1999 roku aktywnie działa na rzecz zrównania w prawach kobiet i mężczyzn.