Na nagraniu widzimy jak z przyczepy jadącej autostradą A1 ciężarówki zaczynają spadać kawały lodu. Lądują one bezpośrednio za nią na prawym pasie, po którym na szczęście nic nie jedzie. Autor nagrania na lewym pasie mógł zakładać, że jest względnie bezpieczny.
Szybko okazało się, że nic bardziej mylnego. Kolejny odłam lodu poleciał w bok, prosto w stronę auta z kamerą. Lód rozbił szybę i ranił jadącą samochodem kobietę. Na szczęście kierowca nie wykonał żadnych gwałtownych manewrów, inaczej ta sytuacja mogłaby skończyć się jeszcze bardziej niebezpiecznie.