Site icon Motocaina

Słodko-gorzki weekend Sophii Flörsch w F3

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"29211";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Sophia Flörsch, po weekendzie przerwy w związku z rywalizacją w ELMS, wróciła do stawki Formuły 3.

Przeczytaj też: Sophia Flörsch opuści weekend F3, by wystartować w ELMS

Weekend na Monzy rozpoczął się dla ekipy Campos Racing pozytywnie i z niecierpliwością oczekiwano kwalifikacji, które okazały się koszmarem. Wielu kierowców zachowało się bardzo niesportowo, zderzając się i blokując, próbując się złapać w strugę powietrza za innym zawodnikiem i zyskać cenne dziesiątki sekundy. Sędziowie dokładnie przyjrzeli się tej sytuacji i ukarali aż dziewięciu kierowców. Nie pomogło to jednak Flörsch, której okrążenie kwalifikacyjne zostało już zniszczone. Niemka zakwalifikowała się do rywalizacji na 25 miejscu:

P******** piekło. Na spotkaniu powiedziano nam, żebyśmy się właściwie zachowywali i nie blokowali. I co robi połowa stawki? Blokuje i rujnuje okrążenia innych.

Pierwszy wyścig na Monzy Sophia Flörsch ukończyła na 21 miejscu. W niedzielę jej misją było awansowanie o jak największą liczbę miejsc. I udało się! Zawodniczka przekroczyła linię mety na 12 miejscu, co jest jej najlepszym wynikiem w tym sezonie!

W swoich mediach społecznościowych Niemka, tak podsumowała swój występ:

Cóż to był za weekend we Włoszech! Frustrujące kwalifikacje z powodu konieczności przerwania czterech okrążeń na moim drugim zestawie opon z powodu korków… Wyścig 1 nie był świetny, ale przynajmniej ukończyliśmy rywalizację na 12 miejscu w drugim wyścigu! To mój najlepszy finisz w tym sezonie w F3 póki co. Miejmy nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej.

Przeczytaj też: Sophia Flörsch: chcę wygrywać z mężczyznami, to moja motywacja

Exit mobile version