Nazwa Scala została zaczerpnięta z łaciny, gdzie oznacza schody lub drabinę. Wybór wydaje się być nieprzypadkowy, ponieważ model ten, według słów przedstawicieli Skody, ma pozwolić marce wejść na wyższy poziom. A do tego „schody” faktycznie dobrze się nadają.
Zostawiając już językowe konotacje, skupmy się na samym samochodzie. Jego pojawienie się zapowiadało koncepcyjne Vision RS, z którego produkcyjny model czerpie garściami. Wyrazista stylistyka z pewnością sprawi, że Scala będzie przyciągała wzrok jak żaden z wcześniejszych modeli Skody, ale prawdopodobnie nie na długo. Czesi już zapowiadają, że nowy język stylistyczny zobaczymy w kolejnych ich samochodach. Scala jest pierwszym modelem, który na tylnej klapie, zamiast logo producenta, ma duży napis SKODA, a także pierwszym wyposażonym w dynamiczne kierunkowskazy z tyłu. Światła w technologii LED z przodu i z tyłu oferowane będą seryjne.
Studyjne Vision RS miało również niemały wpływ na wnętrze Scali. Po raz pierwszy w modelu Skody zastosowano ekran systemu infotainment wystający z deski rozdzielczej (dostępne będą rozmiary 6,5, 8 oraz 9,2 cala), którą wykonano z miękkich tworzyw o fakturze przypominającej struktury krystaliczne. Elegancji wnętrzu dodają przypominające jasne drewno wstawki, oświetlenie nastrojowe oraz tapicerka z mikrofibry i kontrastującymi szwami. Nowoczesnym akcentem jest z pewnością opcjonalny ekran o przekątnej 10,25 cala, który może zastąpić analogowe wskaźniki.
Skoda Scala dostępna będzie z pięcioma jednostkami napędowymi. Bazowa to 1.0 TSI o mocy 95 KM, łączona z 5-biegową manualną przekładnią, a jej 115-konna odmiana występuje (tak jak pozostałe wersje) z 6-biegową skrzynią ręczną lub 7-biegową DSG. Najmocniejszy silnik to 1.5 TSI rozwijający 150 KM i mający funkcję odłączania dwóch cylindrów. Oferta wysokoprężna została ograniczona do jednostki 1.6 TDI o mocy 115 KM. Dla kierowców ceniących oszczędność przygotowano również wersję zasilaną gazem ziemnym – 1.0 G-TEC (90 KM).
Charakter samochodu – jego reakcję na gaz, pracę automatycznej skrzyni biegów czy też układu kierowniczego – będzie można dostosować wybierając jeden z trybów jazdy. Do wyboru jest Eco, Normal, Sport oraz Individual. Opcjonalnie zamówimy też zawieszenie obniżone o 15 mm i utwardzające się po wybraniu opcji Sport.
Standardowe wyposażenie Scali będzie obejmowało między innymi system wykrywający linie na drodze oraz asystenta wykrywające ryzyko kolizji (również z pieszym) i automatycznie uruchamiający hamulce w przypadku braku reakcji ze strony kierowcy. Opcjonalnie dostaniemy adaptacyjny tempomat z radarem działający z prędkościami do 210 km/h, układ monitorujący martwe pole lusterek (do 20 m) oraz sytuację za samochodem (do 70 m), a także asystenta parkowania.
Skoda Scala nie ma jeszcze dokładnie wyznaczonej daty rynkowej premiery. Czesi zdradzili jedynie, że nastąpi ona w pierwszej połowie 2019 roku.