Site icon Motocaina

Samochodowy miesiąc miodowy

Badanie zostało przeprowadzone na grupie liczącej sobie 2500 kierowców i miało za zadanie sprawdzić, kiedy miłość do samochodu przechodzi z etapu totalnego zauroczenia i motylków w brzuchu w miłą, spokojną rutynę i codzienne przyzwyczajenie, jak również – czym się ten przełom objawia. Dla panów momentem przełomowym jest chwila, gdy bez stresu parkują w sąsiedztwie innych samochodów, bez natrętnej myśli, że ktoś na pewno porysuje lśniący nowością lakier (33% odpowiedzi). Dla pań – moment, kiedy pierwszy raz pozwolą na to, by za kierownicą ich samochodu usiadł małżonek/partner życiowy (39%).

To początkowe zauroczenie…
fot. jfrcars.net

Inne objawy to w przypadku kobiet wożenie dzieci innych niż własne (24%), jedzenie w samochodzie (12%), o zgrozo – nakładanie makijażu w czasie jazdy (9%), pozostawianie w nim ciuchów (6%) i palenie papierosów (2%).

Nadejście przyzwyczajenia u panów objawia się nonszalanckim przewożeniem sprzętu sportowego na tylnym siedzeniu (22%), rzadszymi wizytami w myjni (17%), zdenerwowaniem z powodu wysokich opłat eksploatacyjnych (12%), mniej obsesyjną kontrolą względem spalania (7%) i brakiem małżeńskich sporów, kto ma prowadzić w czasie długiej trasy (3%).

W przypadku obu płci jednak miłość, nawet jeśli nie tak namiętna, trwa aż do chwili rozwodu, czyli wymiany auta na inne. Czego nie można powiedzieć o wielu rozpadających się związkach.

Exit mobile version