Impreza na drogach wokół Monte Carlo po raz kolejny była tak wymagająca, jak się tego spodziewano. Dodatkową trudnością był start na nowych oponach Pirelli, a także zmiany w harmonogramie wymuszone przez pandemię, które oznaczały jazdę jeszcze przed świtem. Francuski duet w tych trudnych warunkach potwierdził swoją klasę. Wygrał aż osiem odcinków specjalnych, a od dziewiątej próby do samej mety nie wypuścił prowadzenia w rajdzie z rąk.
Przeczytaj też: Groźnie wyglądający wypadek podczas Rajdu Monte Carlo!
Ogier i Ingrassia udowodnili, że są specjalistami od Rajdu Monte Carlo. Tegoroczny triumf był ich ósmym w karierze, co czyni ich rekordzistami wszech czasów. Była to także ich 50. wygrana w karierze w WRC, czym plasują się na drugim miejscu w historycznych tabelach. Dla Toyoty to też wyjątkowe zwycięstwo, gdyż Yaris WRC po raz pierwszy okazał się najszybszą rajdówką w tej imprezie. Samochód Toyoty wygrał Rajd Monte Carlo czwarty raz, równo 30 lat po pierwszym triumfie z 1991 roku.
{{ image(33685) }}
Siedmiokrotny rajdowy mistrz świata powiedział:
Idealny początek sezonu. Jako dzieciak marzyłem o startach w tym rajdzie. Ten rekord znaczy dla mnie więcej niż jakikolwiek inny, dlatego tak wzruszyłem się na podium. Yaris WRC był w ten weekend fantastyczny. Czułem się w nim bardzo dobrze. Cieszę się, że zdecydowałem się na kolejny rok startów z Toyotą. To fantastyczny zespół, bardzo im dziękuję.
{{ image(33684) }}
Przeczytaj też: Sébastien Ogier po raz siódmy został rajdowym mistrzem świata!