Site icon Motocaina

Rowerzysta nie rozumie sygnalizacji świetlnej i wjeżdża prosto pod samochód

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"29831";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Grupka rowerzystów czeka na zmianę sygnalizacji świetlnej. Nagle, chociaż nadal jest czerwone światło, rusza pierwszy rowerzysta. Na jego widok hamuje samochód na środkowym pasie, ale prawdopodobnie zasłonił on widok kierującemu na lewym i on już nie zdążył się zatrzymać.

Pijany rowerzysta wjeżdża w samochód. Ubaw dla całej rodziny!

Jak doszło do tego zdarzenia? W tym miejscu znajdują się trzy osobne sygnalizatory – po jednym dla każdej z jezdni oraz dodatkowy przed torowiskiem tramwajowym. Zielone światło pojawiło się właśnie na trzecim sygnalizatorze. Widząc je rowerzysta ruszył, początkowo ignorując zbliżające się samochody. Gdyby przyspieszył, miał szanse przejechać, ale on wolał zatrzymać się, dokładnie na pasie kierowcy, który nie miał szans zahamować.

Exit mobile version