Widzicie to już po samym zdjęciu, ale i tak zaznaczmy to na wstępie – to nie jest wariacja na temat skutera śnieżnego. „Chomik”, jak nazwano pojazd, korzysta z jednej, dużej gąsienicy, biegnącej na jego całej długości. Jest to tym samym najmniejszy pojazd gąsienicowy, jaki powstał.
Bentley Ultratank – szalony rosyjski projekt
Technika wykorzystana do stworzenia go, nie jest skomplikowana, co akurat nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jego zastosowanie w trudnych warunkach. Do napędu posłużył silnik o pojemności 150 cm3 i mocy 15 KM, współpracujący z bezstopniową przekładnią. Jak tłumaczy konstruktor, było dla niego bardzo ważne, aby do operowania pojazdem nie były potrzebne nogi. Jeździmy nim więc jak skuterem.
Rosjanin spalił Mercedesa za milion złotych. Bo się psuł. To już kolejny taki przypadek
Moc przekazywana jest łańcuchem do dwóch zębatek, które napędzają gąsienicę. Prosta konstrukcja ma jednak pewną poważną wadę – pojazd nie skręca. Jak można zobaczyć na nagraniu, do zmiany kierunku jazdy można wykorzystać własne nogi. Podczas jazdy na bezdrożach jest prościej, ponieważ wtedy motocykl chętnie reaguje na balansowanie ciałem przez ridera.
Musimy przyznać, że projekt jest bardzo ciekawy. Dzięki swoim niewielkim rozmiarom oraz masie własnej (około 85 kg), łatwo można go przetransportować i użyć dopiero w miejscu, gdzie samochodem nie przejedziemy. Z myślą o dalszych wypadach, z tyłu zamocowano kanister na zapasową benzynę oraz niewielki bagażnik.