Prombron Iron Diamond tak nazwya się rosyjski Hummer, który według producenta firmy Dartz jest autem zaprojektowanym przez kobiety z myślą o kobietach. Ma być to również alternatywa dla tych, którzy kochają prostokątne terenówki.
Czy nie wygląda trochę jak Hummer po wypadku? |
fot. Dartz |
Auto do najmniejszych nie należy, ale z drugiej strony nie można obawiać się problemu z parkowaniem, ponieważ ten proces wspomaga aż osiem kamer. Na korzyść trzydrzwiowego SUV-a ma również przemawiać brak tylnych drzwi. Dlaczego?
Otóż dumny, ze swoich rozwiązań producent tłumaczy to względami bezpieczeństwa, bo kobiety najczęściej swoje torebki odkładają na tylne siedzenia i łatwo je stamtąd ukraść.
Jednak to co jednocześnie ma być największą zaletą tego auta, stanowi jednocześnie jego największą wadę. Mowa o luksusowym wnętrzu, w którym użyto naturalnej skóry. I może nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że w ofercie nabywca ma do wyboru aż dziesięć możliwości rodzaju skóry m.in. z krokodyla, wieloryba, kameleona czy słonia połączonych z karbonem.
Ale tak naprawdę, czym to wnętrze zachwyca? |
fot. Dartz |
Rosyjska firma za nic ma protesty ekologów, w końcu mają już za soba jedną batalię. Dwa lata temu Dartz sprzedała auto, którego siedzenia były pokryte skórą z penisa wieloryba. W głośny wtedy protest włączyła się nawet Pamela Anderson. Faktycznie pojazd wycofano z oferty, co nie zmienia faktu, że pierwszy egzemplarz ma już swoją właścicielkę, a wartość auta jest niewiarygodna.