Marie-Francoise Damesin, Odile Desforges i Mouna Sepehri. |
![]() |
fot. Renault
|
Podczas tegorocznej edycji Women’s Forum w Deauville we Francji, grupa Renault-Nissan została podana jako przykład godny naśladowania. Dzięki przychylnym dla kobiet statystykom zyskała miano Partnera Premium i ma zamiar tą tendencję utrzymać w przyszłości.
Od czasu utworzenia aliansu ogólne zatrudnienie kobiet w grupie Renault wzrosło z 10 do 17 procent. W zarządzie 3 z 10 osób to kobiety. W Nissanie na stanowiskach kierowniczych pracuje 6 procent kobiet, co jest wynikiem o połowę wyższym od innych japońskich korporacji.
Renault-Nissan stawia sobie także ambitne cele dotyczące różnorodności pod względem płci jak i narodowości swoich pracowników. W ciągu następnych dwóch lat liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych Renault ma wynosić aż jedną piątą całości, prawie jedną trzecią na stanowiskach technicznych i połowę wszystkich pracowników na stanowiskach handlowych. Płeć to oczywiście nie wszystko i obecny zarząd przykłada się do tego, by w swoich kadrach mieć jak najwięcej osób z różnych krajów. Taki układ świetnie wpływa na rozumienie realnych potrzeb krajowych rynków.
Nam pozostaje tylko pogratulować i wierzyć, że więcej producentów będzie w stanie pójść w ślady francusko-japońskiego aliansu. W końcu niektórym markom przydałoby się świeższe spojrzenie na motoryzację.