Site icon Motocaina

Przekroczył prędkość bo się spieszył. A policja?

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"18768";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Policjanci patrolujący nieoznakowanym radiowozem miejscowości, położone na zachód od Wrocławia zwrócili uwagę na Subaru Imprezę, której kierujący wykonał gwałtowny manewr skrętu. Funkcjonariusze postanowili przyjrzeć się jeździe tego mężczyzny i ruszyli za nim.

Widać było, że kierujący Subaru niecierpliwi się, że musi jechać za innymi pojazdami i gdy tylko miał okazję zaczął wyprzedzać kolejne pojazdy. Manewrów nie sygnalizował lub robił to nieprawidłowo. Gdy w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h mężczyzna pędził 112 km/h, policjanci zatrzymali go. Mężczyzna tłumaczył, że spieszył się do domu i nie do końca kontrolował swoje poczynania na drodze.

Właśnie za ten brak kontroli policjanci ukarali go mandatami karnymi na łączną kwotę 1000 złotych oraz zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące. Mężczyzna przekroczył bowiem dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h na obszarze zabudowanym.

W komunikacie policyjnym zabrakło niestety informacji dlaczego policjanci widząc niebezpieczny sposób jazdy Subaru i to jak bardzo przekracza ono prędkość (107 km/h w terenie zabudowanym) nie zdecydowali się na natychmiastowe zatrzymanie go. Zamiast tego kontynuowali jazdę za nim (sami rażąco przekraczając prędkość) i zatrzymując dopiero po pewnym czasie. Po jakim nie wiemy dokładnie, ponieważ w nagraniu pojawiły się cięcia.

Exit mobile version