Zdarzenie miało miejsce w USA. Kamery monitoringu nagrały jak w środku nocy BMW M4 z dużą prędkością wjeżdża na rondo. Auto pojechało prosto, uderzając w znajdujący się pośrodku głaz oraz drzewa. Nie zatrzymały one pojazdu, tylko sprawiły, że wzbił się w powietrze i wylądował kilkanaście metrów dalej. Wraz z samochodem w powietrze wzleciał też ważący niemal 140 kg głaz, który uszkodził zaparkowane przy ulicy samochody.
Ze względu na późną porę ulica i chodnik były puste, więc nikt postronny nie został ranny w tym zdarzeniu. Obronną ręką wyszła z niego również kobieta prowadząca BMW, w co trudno uwierzyć, oglądając to nagranie.
Kierująca może mieć teraz poważne kłopoty, ponieważ oprócz zniszczenia kilku samochodów oraz ronda, ciążą na niej zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Co by wyjaśniało dlaczego nie zauważyła, że dojeżdża do ronda.
Jak powiedzieli lokalni mieszkańcy, to nie jest pierwszy taki wypadek na tym skrzyżowaniu. Kilkukrotnie już kierowcy prowadzący pod wpływem, pokonywali je prosto.