W ciągu ostatnich 2 lat wprowadzono wiele zmian w procesie uzyskiwania uprawnień do kierowania pojazdami. Można tu wymienić: nowe kategorie praw jazdy, zmiany w szkoleniu i egzaminowaniu, konieczność wykonywania co kilka lat badań lekarskich, a także wprowadzenie nowych wzorów blankietów prawa jazdy i obowiązku wymiany tego dokumentu w latach 2028 – 2033 r.
Jednak to nie koniec zmian. W ostatnim czasie posłowie zasiadający w sejmowych komisjach pracują nad nowymi projektami i wszystko wskazuje na to, że szkolenie teoretyczne na kursie prawa jazdy przestanie być obowiązkowe. Kursant będzie mógł uczyć się teorii samodzielnie w domu i próbować swoich sił na egzaminie teoretycznym, który zweryfikuje jego wiedzę. Obowiązkowe pozostanie jedynie szkolenie praktyczne.
Zdanie prawa jazdy może być teraz łatwiejsze… lub trudniejsze. |
Czy proponowane zmiany wpłyną istotnie na cenę kursu? Otóż nie, ponieważ opłata za kurs pokrywa głównie koszty amortyzacji pojazdu i paliwa, bo jazdy – jak wiadomo – są najdroższe w całym szkoleniu. Koszt wynajmu sali wykładowej rozkłada się na wielu kursantów. Jednak biorąc pod uwagę nie najlepszą zdawalność egzaminu teoretycznego i to, jak skomplikowane są niekiedy pytania, bez odbycia profesjonalnego szkolenia może być ciężko…
Posłowie wzorują się na innych krajach, w których szkolenie z instruktorem nie jest obowiązkowe i rodzice sami uczą dzieci jeździć samochodem osobowym – nie ma ośrodków egzaminowania, tylko jest egzaminator w urzędzie, który weryfikuje umiejętności kandydata na kierowcę. Czy jest to dobre rozwiązanie? Zwolenników jest tyle samo, co przeciwników takich zmian. Jednak najważniejsze jest w tej chwili szukanie rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo na naszych drogach, ponieważ w statystykach śmiertelności wypadków, Polska znajduje się w niechlubnej czołówce.
Katarzyna Abramowska – instruktor prawa jazdy kat. A i B