Niepełnosprawny na skuterku inwalidzkim chciał przejechać przez drogę dwupasmową. Zatrzymał się i upewnił, że kierujący Peugeotem, który skręcał w prawo, przepuszcza go i ruszył przed siebie. Nie przewidział tego, że drugim pasem będzie jechał inny kierowca, który zobaczy go zbyt późno.
Kierujący dostawczym Nissanem mógł nie widzieć mężczyzny na wózku, ponieważ zasłaniał mu go Peugeot. Powinien był jednak przewidzieć, że skoro jakiś samochód zatrzymał się przed przejściem, to pewnie dlatego, że znajdują się na nim piesi. Na widok niepełnosprawnego zaczął hamować, ale było już za późno.
Szkoda, że mężczyzna na wózku nie obserwował sytuacji na drodze. Będąc na przejściu miał pierwszeństwo, więc po prostu jechał. Warto pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania i przewidywać, że ktoś inny może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Bardziej ostrożna okazała się piesza, która zauważyła zbliżającego się Nissana i nie weszła na przejście.