Według relacji autora nagrania początkowo zamierzał on wyprzedzić Mazdę MX-3, ponieważ poruszała się ona bardzo wolno. Zauważył jednak, że auto jest poobijane, ma skręcone prawe tylne koło i ogólnie jedzie dość podejrzanie.
Kierujący autem z kamerą zadzwonił więc na policję zgłaszając, że podąża za samochodem, którego kierowca jest najpewniej pijany. Widać to zresztą dobrze oglądając trwające 3,5 minuty nagranie, na którym Mazda jedzie „wężykiem” i uderza w krawężniki.
Na szczęście kierowca MX-3, zanim zatrzymała go policja, nie uderzył w żadne inne auto, ani nie potrącił pieszego. Nagranie kończy się tuż po pojawieniu się radiowozów, ale podobno kierujący i pasażer Mazdy dosłownie wypadli z samochodu, kiedy policjanci otworzyli drzwi.