Site icon Motocaina

Policja odkryła dziuplę w środku lasu. Właściciel odparł, że ma zamiłowanie do demontowania samochodów

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"35590";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Policjanci z Inowrocławia otrzymali cynk, że w lesie pod Gniewkowem, znajduje się ukryty warsztat samochodowy, gdzie demontowane są kradzione samochody. Po przeczesaniu lasu faktycznie natrafili na takie miejsce. W dziupli odnaleźli BMW, Audi oraz dwa Fordy. Wszystkie były w trakcie rozbiórki. Dwa z nich skradziono na terenie Niemiec, a dwa w Polsce.

Złodziejska akcja jak z komedii pomyłek. Wpadka goniła wpadkę, a złodziej złapali się sami, tankując złe paliwo

Na miejscu funkcjonariusze znaleźli także sporo części, również pochodzących z kradzionych pojazdów. Dominującymi markami były Mercedes oraz Ford.

Policja zatrzymała 60-letniego właściciela posesji, który zajmował się rozbiórką pojazdów, jak twierdził „z zamiłowania”. Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów dotyczących paserstwa polegającego na ukrywaniu pojazdów, podzespołów i ich elementów, które pochodziły z przestępstwa. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem, ma też zakaz opuszczania kraju. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli mężczyźnie dwa pojazdy.  Z uwagi na mienie znacznej wartości kara wobec podejrzanego zaostrza się. Może spodziewać się nawet 10 lat więzienia.

Policja zlikwidowała potężną dziuplę. Odzyskano setki silników i skrzyń biegów!

Kilka dni później kryminalni kontynuowali działania w ramach tego samego śledztwa. Uzyskali bowiem nowe informacje o jeszcze dwóch miejscach na terenie gminy Gniewkowo, gdzie miały być składowane kolejne części z kradzionych samochodów. Ta akcja także zakończyła się sukcesem – odzyskano liczne podzespoły oraz tablice rejestracyjne.

Exit mobile version