Chris Pfeiffer w Warszawie. |
fot. Frendl
|
W krótkiej rozmowie z Motocainą (dłuższa już niebawem), na pytanie o przyszłość Chris powiedział, że pracuje nad nowymi projektami i własnym rozwojem. Uważa, że dziedzina, którą reprezentuje – stunt motocyklowy – tak szybko się rozwija i idzie do przodu, że on nie chce pozostawać w tyle i ma pełne ręce roboty. Wywiad z Chrisem zamieścimy już niebawem, a tymczasem zachęcamy do obejrzenia zdjęć z akrobacji, jakie motocyklista wyczyniał na oczach zgromadzonej na warszawskim placu Trzech Krzyży publiczności.
Jeśli chcesz przeczytać o początkach Chrisa na motocyklu, kliknij tu.
Jeśli wolisz czytać po angielsku, kliknij tu.