Dziennikarz motoryzacyjny, Vadim Ovsiankin, miał okazję przejechać się wodorową Toyotą Mirai. Wykorzystał tą okazję do wypróbowania efektu ubocznego pracy silnika zasilanego tym paliwem. Po kilku chwilach w szklance pojawiła się woda.
Oczywiście postanowił on wypróbować, jak smakuje. Określił jej zapach jako „plastikowy”, a następnie ją wypił tego nietypowego drinka.
Toyota, która niedawno wprowadziła model Mirai do sprzedaży za wielką wodą, jest mocno zaskoczona zainteresowaniem klientów. Do tej pory udało się zebrać zamówienia na ponad 1,9 tys. egzemplarzy. Już teraz klienci muszą zapisywać się na listę oczekujących, ponieważ fabryka nie nadąża za zapotrzebowaniem.