W 2018 roku pijani kierowcy spowodowali 2,1 tys. wypadków, czyli ok. 7% wszystkich tego rodzaju zdarzeń drogowych – wynika z raportu Komendy Głównej Policji. W 65% przypadków nietrzeźwi sprawcy kierowali samochodem osobowym. Pijani kierowcy doprowadzili do śmierci 266 osób, czyli ok. 9% wszystkich ofiar śmiertelnych na drogach. Jak pokazują statystyki, w wypadkach spowodowanych „pod wpływem” ryzyko śmierci uczestników zdarzenia jest większe.
Procedura odszkodowawcza po wypadku spowodowanym przez nietrzeźwego kierowcę zaczyna się standardowo. Ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia bada zgłoszoną mu sprawę i wypłaca rekompensatę należną poszkodowanemu. Jednak, zgodnie z art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, może następnie zgłosić się do nietrzeźwego sprawcy z żądaniem zwrotu równowartości pieniędzy wypłaconych poszkodowanym w wypadku (tzw. regres ubezpieczeniowy).
Warto dodać, że nie tylko pijani kierowcy mogą spodziewać się żądania zwrotu wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania. Podobnie jest w przypadku sprawców, którzy:
- spowodowali szkodę pod wpływem narkotyków lub innych substancji odurzających,
- kierowali pojazd nie mając do tego uprawnień,
- zbiegli z miejsca zdarzenia,
- doprowadzili do szkody umyślnie.
Jaka może być wartość dochodzonych kwot? To zależy od rodzaju szkody, ale trzeba przyjąć, że sprawca wypadku, który w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu, może spodziewać się rachunku opiewającego niekiedy na potężne kwoty. Jeśli nie zapłaci, ubezpieczyciel skieruje sprawę do sądu lub podejmie inne działania egzekucyjne, prowadzące do odzyskania należnych mu pieniędzy.