Site icon Motocaina

Passat wybrał się na przejażdżkę bez kierowcy

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"23237";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Oglądając to nagranie można dojść do wniosku, że Passat „wybrał” idealny moment na zakosztowanie wolności. Wytoczył się z parkingu na ulicę dokładnie w momencie, kiedy inne pojazdy już odjechały, a samochód z kamerą zdążył się bezpiecznie zatrzymać.

Auto bez kierowcy zatarasowało co prawda ulicę, ale udało się je przepchnąć na tyle daleko, żeby udrożnić jeden pas. Miejmy nadzieję, że właściciel szybko się znalazł i zrobił porządek ze swoim samochodem.

A jak w ogóle mogło dojść do tej sytuacji? Oczywista odpowiedź to pozostawienie auta na luzie i z niezaciągniętym hamulcem ręcznym. Rzecz w tym, że Passaty B6 miały seryjny hamulec elektryczny, a takie hamulce zwykle automatycznie się zaciągają po zgaszeniu auta. Z drugiej strony awarie tego elementu były jedną z bolączek tej generacji modelu Volkswagena, więc może tutaj trzeba szukać przyczyny.

Exit mobile version