Site icon Motocaina

Parkuje na buspasie, „bo przecież ma awaryjne”

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"20389";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Nagranie pochodzi z kamery autobusu komunikacji miejskiej w Warszawie. W teorii przejazd autobusu w tym miejscu powinien być zupełnie bezproblemowy, ponieważ kierowca ma do dyspozycji buspas. Buspas, który inni kierujący traktują jak parking.

Widzimy stojący na nim autokar, a kawałek dalej dwa samochody, które zaparkowały na przystanku. Z BMW szybko wysiadła pasażerka i auto odjechało, ale Lexus stał dalej. Kierowca tego samochodu zupełnie się nie przejmuje, że utrudnia ruch i łamie prawo, tylko spokojnie pali papierosa. Na dźwięk klaksonu wysiada jednak zdenerwowany, mówiąc, że „miał awaryjne” oraz pytając kierowcę autobusu „w czym ma problem”. To bardzo kulturalne zachowanie, szczególnie w wykonaniu kogoś w pełni przekonanego do tego, że przepisy go nie dotyczą.

Otwarte pozostaje pytanie czy po tym udowodnieniu własnych racji, kierowca Lexusa nadal blokowałby autobus. W tym momencie jednak przyszło jego dwóch kolegów, którzy wsiedli do samochodu i odjechali.

Exit mobile version