Całe to zdarzenie jest bardzo dziwne, a co gorsza nie nagrało się całe. Kierujący autem z kamerką umieścił ją tak, żeby pokazywała tylko widok przez prawą połowę szyby. Musimy uwierzyć mu na słowo, że operator koparki wymusił na nim pierwszeństwo.
Szaleniec zaatakował ciężarówkę znakiem drogowym
Kilkanaście metrów dalej koparka się zatrzymała. Robotnik nią kierujący miał swoją pracę do wykonania, ale chyba nie powinien zachowywać się tak, jakby nie jeździły tędy samochody. Mimo to najpierw ignorował autora nagrania, a kiedy ten wysiadł i coś do niego powiedział, machnął łyżką na jego samochód, jakby chcąc postraszyć.
Kierowca auta zwrócił uwagę motocykliście. Motocyklista w odpowiedzi go zaatakował
Później odjechał kawałek, ale zakończenie sytuacji już nie zobaczymy? Kierowca osobówki wyłączył nagrywanie? Czy nie chciał się chwalić ciągiem dalszym? Z jego relacji wynika, że nie ruszył od razu, sprawdzając czy błoto i kamienie nie uszkodziły lakieru. W tym czasie miał podejść do niego kierownik budowy i straszyć obciążeniem kosztami, za blokowanie prac.