fot. Fiat
|
Choć Panda jest jednym z tych samochodów, które albo się kocha albo nienawidzi, nie można mu odmówić wyjątkowo pomysłowych rozwiązań, składających się na całość jednego z najlepszych obecnie aut miejskich. Producenci Fiata zauważyli potencjał tkwiący w Pandzie i dodali do jego skromnej sylwetki nieco komfortu i jakości znanej z hatchbacków wyższej klasy.
Główną zaletą poprzedniej edycji Pandy była wyjątkowa pojemność i przestronność jak na niewielkie wymiary zewnętrzne. Nowa Panda urosła tylko niewiele w porównaniu do starszej siostry i wciąż zachowuje swój funkcjonalny charakter, nie robi tego jednak kosztem komfortu. Nowa deska rozdzielcza utrzymana jest w stylu znanym już z innych projektów Fiata, łącząc subtelną elegancję z prostotą użytkowania. Dzięki zastosowaniu foteli przednich typu „slim” zyskujemy więcej miejsca z tyłu, a tylna kanapa jako opcja dodatkowa może być przesuwana do przodu i do tyłu. Bagażnik nie traci na pojemności i z rozłożoną kanapą ma 225 litrów, podczas gdy złożenie kanapy zwiększa jego możliwości do 870 litrów.
Producent zapewnia, że w nowej Pandzie dzieci nie będą się nudzić. Półki montowane w tylnych drzwiach można rozłożyć, by stanowiły platformę dla wszelkiego rodzaju zabawek, a aplikacje na drzwiach, tapicerce i podsufitce ostudzą destrukcyjne zapędy pociech. Panda pomimo niewielkich rozmiarów dysponuje aż czternastoma różnymi schowkami, co sprawi, że wszelkie niezbędne drobiazgi będziemy mieć pod ręką.