fot. BMW
|
BMW organizuje tą multikulturową imprezę dla fanów muzyki jazzowej nie oszczędzając na kosztach. Do tej pory warszawską scenę odwiedzili między innymi Oscar Castro Neves, Mino Cinelu, Richard Bona, Dhafer Youssef, a z polskich gwiazd Anna Maria Jopek, Urszula Dudziak, Henryk Miśkiewicz, Stanisław Soyka i inni. W tym roku mogliśmy oglądać słynnego trębacza Toma Browne, legendarnego nowojorskiego wokalistę i pianistę Dona Blackmana czy trio muzyków współpracujących niegdyś z Amy Winehouse. Całości przewodził słynny polski muzyk jazzowy i kompozytor, Michał Urbaniak.
Po koncercie, na oficjalnym afterparty odbyła się prezentacja nowego BMW 6 Coupe. Już od pierwszego spojrzenia przestajemy się dziwić, dlaczego szóstka wywołała taką furorę. Opływowa i stylowa sylwetka wciąż emanuje charakterystyczną dla BMW zadziornością, luksusowe wnętrze pomieści 4 osoby, a pod maską mruczy pięciolitrowy silnik V8 o mocy 407 koni mechanicznych, lub nieco mniejszy, rzędowy o mocy 320KM. Jeśli najdzie nas ochota, możemy rozkoszować się dobrym systemem audio wyposażonym w aż 16 głośników i 1600 watowy wzmacniacz. Jeśli nie, to możemy po prostu czerpać radość z jazdy, ciesząc się autem z nowoczesnym zawieszeniem i dobrymi osiągami.
Nie można oprzeć się wrażeniu, że nowe BMW 6 Coupe inspirowane było właśnie jazzem. Elegancja i retro stylistyka z pewnością nie są domeną współczesnego popu. Czekamy na przyszłą edycję Jazz Clubu i na kolejne inspiracje bawarskiego koncernu.