Nowa metoda oszukiwania przez kierowców – „na dziadka”

Przyczyna zatrzymania do kontroli - rozmowa przez telefon prowadząc samochód - to był początek problemów tego kierowcy.

Patrol inspektorów z częstochowskiego oddziału ITD pełnił służbę na drodze DK1. W pewnym momencie inspektorzy przez lornetkę zauważyli, że jeden z nadjeżdżających kierowców rozmawia przez telefon trzymając go w ręce przy uchu.

Podczas kontroli inspektorzy sprawdzili również zapisy tachografu. Zatrzymany przez nich ciągnik siodłowy był wyposażony w najnowszy typ tachografu, tzw. tachograf inteligentny. Tego typu urządzenia m.in. rejestrują i zapisują więcej danych niż poprzednie wersje, co ułatwia kontrolę i analizę danych o aktywnościach kierowców. Sprawdzenie zapisów wykazało, że kilka godzin wcześniej pojazd ten prowadził inny kierowca. Jak wyjaśnił kontrolowany był to jego dziadek. Dzięki zapisom w tachografie wiadomo było, gdzie ów dziadek wsiadł i gdzie wysiadł. Oznaczało to, że w tych samych miejscach, kontrolowany kierowca musiał odpowiednio wysiąść i znów wsiąść do ciężarówki. Miejsca te dzieliła odległość aż 370 km. Mężczyzna twierdził, że przemieszczał się w tym czasie samochodem osobowym, co miało wyjaśnić, że jego karta nie była zalogowana w tachografie. Historia o rodzinnej współpracy z dziadkiem na nocnej zmianie nie przekonała inspektorów, bo oznaczała, że kontrolowany kierowca i tak – mimo pomocy dziadka – nie odebrał odpoczynku w minimalnie wymaganym wymiarze. Nie miał on również żadnych zapisów odręcznych o swojej aktywności podczas rzekomego przejazdu samochodem osobowym.

Kierowca ostatecznie przyznał się do nieuprawnionego wyjęcia swojej karty kierowcy z tachografu podczas ostatniego załadunku oraz do tego, że do swojego nowego pojazdu nie posiada wymaganego wypisu z zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego. Inspektorzy stwierdzili także naruszenie związane z jazdą bez przerwy. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie zagrożone karą 4000 zł, ale jej wymiar może być większy. W sprawie prowadzone są dalsze czynności wyjaśniające.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Taka prawda

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Jaki problem.Wez auto w leasing i sam bądź dorobkiewiczem.Ale nie po co ? Lepiej ujadac.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

W każdym zawodzie znajdą się tacy co wolą pieniądze zarabiać za wszelką cenę niż przestrzegać przepisów. Nie zrozumieją dopóki się coś nie stanie!!! Zbędna dyskusja…

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

nie 4000 tylko 40 000 , wtedy trza ocenic sytuacje.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Ale Ty jesteś gł.. i

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Jestem zawodowym kierowcą od ponad 30 lat i nikogo nie nazwał bym mordercą ale popatrzcie na siebie i swoje otoczenie i tu szukajcie prawdy za którą ukrywa się pracodawca, prwaciarz, dorobkiewicz kosztem kierowcy.WALDEMAR

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Itd zrobiło swoje. 4000 i jadę dalej

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

W aucie to telefon tylko albo na głośnomówiącym albo do Yanosika a nie sobie dyskusje bez zestawu urządzać.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Zbyt mało kontroli i zbyt słabe. Dużo kierowców oszukuje rejestratory pracy i jazdy. Zbyt małe mandaty za niskie kary ,za takie przestępstwo kierowca powinien utracić prawo wykonywania zawodu a przewoźnik auto. Czym się różni kierowca jadący już 15 godz i pracujący np 20h od potencjalnego np mordercy?

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Zbyt mało kontroli i zbyt słabe. Dużo kierowców oszukuje rejestratory pracy i jazdy. Zbyt małe mandaty za niskie kary ,za takie przestępstwo kierowca powinien utracić prawo wykonywania zawodu a przewoźnik auto. Czym się różni kierowca jadący już 15 godz i pracujący np 20h od potencjalnego np mordercy?

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze