Niektórym właścicielom szybkich i drogich samochodów wydaje się, że są najlepsi i najszybsi na drodze. Tak myślał ten, dość arogancki kierowca, dosiadający Nissana GT-R po lekkim tuningu – modyfikacje podniosły moc silnika jego Nissana do 700 KM. Kiedy dojechał do niego Nissan 370Z – wystarczyło spojrzeć kpiąco, pomachać ręką prowokująco i odjechać mocno przyspieszając, aby rozpocząć rywalizację.
Okazało się jednak, że gość z GT-R’a nie trafił na standardową wersję Nissana 370Z. Pod maską tego egzemplarza pracował zestaw twin-turbo pozwalający wygenerować 670 KM maksymalnej mocy. Mimo że samochód był minimalnie słabszy nominalnie, to w tym przypadku zagrała masa pojazdu, która w 370Z jest 275 kilogramów mniejsza niż w GT-R.
Rezultat i minę drugiego kierowcy widać na filmie poniżej.