Spycharka gąsienicowa była transportowana na potrzeby własne, a jej przewóz nie spełniał dozwolonych parametrów. Jego szerokość wynosiła 3,7 m przy normie 3 m. Źródłem problemów był w tym wypadku bardzo duży lemiesz, który wyraźnie wystawał poza obrys pojazdu. Dodajmy, że maksymalna szerokość pasa ruchu poza terenem zabudowanym, to 3,75 m, a więc nawet na najszerszych drogach, lemiesz z łatwością mógł „zawadzić” (a w konsekwencji nawet zmieść z drogi) o pojazd poruszający się sąsiednim pasem.
Mając sądowy zakaz, prowadził niesprawną ciężarówkę z przyczepą. A to nie wszystko
Jakby tego było mało, spycharka była na tyle ciężka, że spowodowała przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej przewożącego ją zestawu o prawie 2,5 t. Kierowca nie posiadał przy sobie zezwolenia na przewóz odpowiedniej kategorii. Brakowało także wymaganego w tym przypadku pilotażu z przodu i z tyłu pojazdu.
Pojazdu z oponami w tak fatalnym stanie jeszcze nie widzieliście
Odpowiedzialnemu za ten przewóz przedsiębiorcy grozi teraz kara administracyjna 8500 złotych. Kierowcę ukarano mandatami karnymi, a sam pojazd został usunięty na parking strzeżony.