Co jest nie tak z kierowcą uwiecznionym przez kamerę umieszczoną z tyłu samochodu? W pierwszym odruchu obstawilibyśmy, że jest pijany. Ale to było „tylko” pisanie na telefonie.
Zwróćcie uwagę jak jedzie ten kierowca. Mniej więcej orientuje się w sytuacji na drodze, ale co chwilę zjeżdża raz na pobocze, raz na sąsiadujący pas. Nie zraża to jednak naszego „pisarza”, który ostatecznie bardzo pożałował swojego bezmyślnego korespondowania. Oglądajcie do końca.