Site icon Motocaina

Mustang GT500 V8 o mocy 760 KM – nowa, superdoładowana oferta Forda

2020 Ford Mustang Shelby GT500

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"31229";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Nazywany Predatorem, V8 rozwija moc 760 KM i posiada 848 Nm momentu obrotowego, kiedy jest przykręcony pod wybrzuszoną maską GT500. Predator ma wyróżniać się jako najpotężniejszy silnik skrzyniowy Forda, a my zakładamy, że tunerzy na rynku wtórnym znajdą kreatywne sposoby na wydobycie z niego jeszcze większej mocy.

W GT500 5,2-litrowy silnik przełącza się na siedmiobiegową, dwusprzęgłową automatyczną skrzynię biegów, połączoną z parą manetek zmiany biegów przy kierownicy. Przykręcenie go do manualnej skrzyni biegów nie jest niemożliwe, ale musiałbyś znaleźć taką, która jest wystarczająco mocna, aby poradzić sobie z Predatorem.

Mike Goodwin, dyrektor wykonawczy Ford Performance ds. silników, układu napędowego i kalibracji, w rozmowie z Ford Authority ujawnił:

Jesteśmy obecnie na wczesnym etapie rozwoju pakietu kontrolnego, aby móc uruchomić silnik. Trochę łatwiej jest go skonfigurować, ponieważ nie jest w pełni wtryskiwany bezpośrednio, jak Coyote trzeciej generacji.

Ceny i dostępność Predatora zostaną ogłoszone po zakończeniu przez Forda opracowywania pakietu sterującego, który składa się ze wszystkich akcesoriów i elektroniki potrzebnych do uruchomienia nowoczesnego silnika, niezależnie od tego, w czym jest zainstalowany. Obejmuje on moduł sterowania zespołem napędowym, moduł dystrybucji zasilania oraz między innymi czujnik masowego przepływu powietrza.

W międzyczasie, największym pytaniem, które pozostało bez odpowiedzi, jest to, w czym ostatecznie skończy V8. Crown Victoria Police Interceptor? 2021 Bronco?

Katalog silników skrzyniowych Forda obejmuje również Godzilla V8 Super Duty, który ma 7,3 litra pojemności skokowej i generuje moc 530 KM, a także kilka wariantów szacownego 5,0-litrowego Coyote V8. Jeśli szukasz czegoś mniejszego, 2,3-litrowy EcoBoost, który napędza Mustanga i Rangera, jest również dostępny.

Przeczytaj też: Test Ford Focus EcoBoost 1.5 – zwyczajny niezwyczajny

Exit mobile version