Ta wiadomość wydała się zupełną oczywistością dla wszystkich fanów MotoGP, nawet biorąc pod uwagę wcześniejsze plotki, że miejsce Amerykanina zajmie Cal Crutchlow. Hayden jednak, mimo wielu upadków i wzlotów, jest bardzo ważnym nabytkiem dla bolońskiego przedsiębiorstwa ze względu na sponsorów skupionych wokół jego osoby.
Nicky Hayden |
fot. materiały prasowe
|
„Bardzo się cieszę, że będę miał możliwość ścigania się w barwach Ducati podczas wyścigów MotoGP. Uwielbiam ludzi, z którymi pracuję, uwielbiam też fanów Desmosedici, i wreszcie – uwielbiam całą markę Ducati. ” – powiedział Hayden – „To bardzo ważny czas dla Ducati pod różnymi względami i jestem bardzo podekscytowany, że będę częścią tego wszystkiego. Wiem, że mam w tym teamie niedokończone sprawy i na szczęście dalsza współpraca umożliwi mi realizację pewnych planów, nad którymi pracowaliśmy wspólnie przez ostatnie kilka lat. To miłe, że ogłaszamy to przed kolejną rundą MotoGP na Laguna Seca i możemy cieszyć się wspólnie z fanami. Co więcej, jeśli uda mi się zakończyć niedzielny wyścig z dobrym wynikiem, to będzie najlepszy prezent urodzinowy, jaki mógłbym sobie sprawić.”
Wciąż nie wiemy jednak, czy to Valentino Rossi będzie kolegą z teamu Haydena. Powstało wiele plotek związanych z transferem Włocha do Yamahy i tym, że jego miejsce w Ducati ma zająć Cal Crutchlow.