Site icon Motocaina

Motocyklista chciał sprytnie wyprzedzić samochód. Przeliczył się

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"26359";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Jazda samochodem jest na swój sposób odprężająca, w porównaniu do przemieszczania się motocyklem. Kiedy ktoś jedzie przed nami i na pasie obok też, musimy się po prostu pogodzić, że jedziemy ich tempem i tyle. Ale motocykl jest szybki, zwinny, a przede wszystkim mały. Często kusi, żeby gdzieś się wcisnąć, pojechać po swojemu, a nie rytmem narzuconym przez inne pojazdy.

Motocyklista tak bardzo chciał być szybszy, niż Nissan GT-R, że zapomniał patrzeć przed siebie

Wielu riderów chętnie z tego korzysta, nie zawsze zastanawiając się czy jakiś manewr będzie bezpieczny. Tak jak motocyklista na tym nagraniu. Jego kolega szybko śmignął prawym pasem, wyprzedzając samochody przed zwężeniem, więc on chciał zrobić to samo. Nie wziął pod uwagę, że pas się zaraz kończy. Kiedy już to zauważył, spanikował, zbyt mocno zahamował, koło się zablokowało i poszedł dym. Skończyło się na tym, że motocyklista zaliczył glebę, a jego maszyna odbiła się od krawężnika.

Exit mobile version