Site icon Motocaina

Mój samochód, moje zasady

Volkswagen zebrał ostatnio do kupy taki dekalog i opublikował na swoim koncie na Twitterze. Czego kierowcy nie tolerują u swoich pasażerów?

Pozwalacie pasażerom jeść w samochodzie?
fot. materiały prasowe
  1. Specjalistów z tylnego siedzenia, którzy wiedzą lepiej jak jechać, kiedy skręcić, gdzie jest skrót i jaką prędkość należy rozwinąć.
  2. Obsesyjnego skakania po kanałach radiowych bez oglądania się na preferencje towarzyszy podróży.
  3. Jedzenia w samochodzie, zwłaszcza potraw intensywnie pachnących, kruszących i chlapiących tłustym sosem wokół.
  4. Palenia w samochodzie.
  5. Głośnego żucia gumy, strzelania balonami i wciskania zmiędlonej kulki do popielniczki.
  6. Lokowania stóp na fotelach, w obuwiu i bez.
  7. Lokowania tychże stóp na desce rozdzielczej.
  8. Niekończących się rozmów przez komórkę.
  9. Odmowy zapięcia pasów, chociaż kierowca wyraźnie sobie tego życzy.
  10. Zostawiania po sobie śmieci, jak również plam i smug na szybach od macania palcami.

 

Do listy można by jeszcze dodać ciągłe otwieranie i zamykanie okien, trzaskanie drzwiami z całej siły, rozkładanie dobytku na desce rozdzielczej, naciskanie klaksonu za kierowcę, by dać upust własnej frustracji i nonszalanckie gwizdy na widok atrakcyjnych przechodniów płci obojga.

Dzięki „Pulp Fiction” wiemy również, że niewskazane jest machanie odbezpieczonym pistoletem. Zostaliście ostrzeżeni.

Exit mobile version