Zaledwie trzy lata istnienia firmy na rynku i krótka kariera jej dziecka – modelu Marussia. Samochód wygląda na sportowy, a o jego agresji świadczyć mają niesamowite parametry techniczne – nie podane jeszcze oficjalnie do wiadomości i współpraca z Sir Richardem Bransonem – współpraca, ktorej owocem ma być team wyścigowy.
Reklamy Marussi ociekają luksusem – strojami rodem z „Mody na sukces” i przepychem w stylu rosyjskiego kawioru i szampana. Są w pewien sposób wulgarne i bazują na najprostszych stereotypach i emocjach. Kwestia gustu i kultury? Warto wyrobić sobie własne zdanie.