Do wypadku doszło podczas niedzielnych zawodów East Motocross Cup 2019, rozgrywających się w Nowodworze koło Lubartowa. Podczas pokonywania niezbyt trudnej sekcji toru, składających się z trzech niedużych górek., Lonka miał źle najechać na jedną z nich, w skutek czego wylądował za daleko i na wykrzywionym motocyklu. Upadł wyjątkowo pechowo, uderzając głową w zeskok.
Siła uderzenia okazała się na tyle duża, że musiano go natychmiast reanimować. Wezwany na miejsce śmigłowiec pogotowia ratunkowego przetransportował zawodnika do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Niestety w środę rano żona Łukasza Lonki poinformowała, że jej mąż zmarł.
Wypadek ten o tyle trudno zrozumieć, że mowa o wielokrotnym mistrzu Polski, który zajmował się tym sportem od dziecka. Co więcej tor w Nowodworze był mu świetnie znany. Odejście Łukasza Lonki to wielka strata dla polskiego sportu.