Drugi wyścig nowego sezonu Formuły E rozgrywany na przedmieściach stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadu obfitował w torowe pojedynki i spektakularne manewry wyprzedzania. Zarządzono również dwie przerwy bezpieczeństwa. Lucas di Grassi, który startował z trzeciej pozycji, we wszystkich pojedynkach zachował zimną krew i po 45 minutach zmagań przekroczył linię mety jako drugi. Dla 35-letniego Brazylijczyka oznaczało to wejście na podium Formuły E po raz trzydziesty pierwszy, w tym dziesięć razy wskakiwał na najwyższy jego stopień.
Przekraczając linię mety na pozycji szóstej, Daniel Abt również zdobył cenne punkty zarówno dla siebie, jak i dla całego teamu. Niemiec wystartował z pozycji piętnastej, na początku przeskoczył o kilka miejsc do przodu, jednak w trakcie wyścigu otrzymał karę i znów znalazł się na końcu stawki. Z pomocą samochodu bezpieczeństwa i dzięki kilku spektakularnym manewrom wyprzedzania, udało mu się powrócić na punktowane pozycje.
„Dzisiejsze punkty były naprawdę ciężko wywalczone, ale dla mnie to świetny początek sezonu” – powiedział Abt w sobotę, tuż po zakończeniu zmagań na torze. „Może póki co nie zdobyliśmy wielu punktów, ale wiemy, że nasz występ był bardzo dobry i samochody są przygotowane do odnoszenia zwycięstw.”