Jak opisuje sama artystka, nowy teledysk to film „fantasy Pop Art Felliniego”. Nie wiem czy jesteśmy się wstanie zgodzić z taką recenzją, interpretację pozostawiamy Wam. Jedno jest pewne motocykle, główny bohater w koronie cierniowej i Lady Gaga momentami przypominająca Matkę Boską… taka mieszanka sprawi, że cały świat będzie rozmawiał o najnowszym dziele, niekoniecznie skupiając się na walory artystyczne.