Robert Kubica i Michał Kuśnierz w Renault Clio R3 Maxi na trasie Rajdu du Var. |
![]() |
fot. Motocaina
|
O rezultatach Roberta Kubicy pilotowanego przez Michała Kuśnierza po pierwszym dniu rajdu informowałyśmy wcześniej tu.
Lepszy wynik ostateczny Polaków w rajdzie uniemożliwiło kilka pojawiających się na OS’ach problemów tj.: przegrzewające się przednie hamulce, potem parująca przednia szyba, aż w końcu jazda na deszczówkach, gdy nawierznia była już miejscami sucha. Ale Polski team i tak uzyskał niezły wynik, ponieważ warto wspomnieć, że w zmaganiach brało udział 180 doświadczonych, rajdowych załóg.
Zgodnie z założeniami Roberta Kubicy (o których informował na piątkowej konferencji prasowej), Krakowianin uzyskał lepszą lokatę końcową niż Alain Prost – ostatni dotychczas kierowca Formuły 1 biorący udział w Rajdzie du Var (w 1982 roku wypadł z trasy).
Severine Loeb na prawym fotelu Citroëna C4 WRC, kierowanego przez jej męża. |
fot. Motocaina
|
Tymczasem na najwyższym podium rajdu stanęła kobieta Severine Loeb – żona i zarazem pilotka Sébastiena Loeb’a startującego Citroënem C4 WRC. Oczywiście nie obyło się także bez przeszkód. Jak donosi f1.pl – podczas drugiego dnia dotychczasowi faworyci stracili prowadzenie, ponieważ Severine popełniła błąd i auto Loebów wjechało na Punkt Kontroli Czasu o trzy minuty za wcześnie, w wyniku czego ostatni dzień zmagań małżeństwo rozpoczeło z drugiej pozycji ze stratą 34,3 sekundy do prowadzącej załogi Pieter Tsjoen/Eddy Chevaillier. Mimo deszczowej pogody podczas trzeciego dnia rajdu, Loeb’owie wygrali ostatecznie francuskie zmagania.
Na mecie, sześciokrotny Rajdowy Mistrz Świata – Sébastien Loeb zażartował, że woli po ukończeniu rajdu całować swoją żonę, która przyczyniła się do jego zwycięstwa, niż zwykle startującego z nim na prawym fotelu Daniela Elenę.