fot. You Tube
|
Russ Parker – zawodnik – kierowca dragstera, na co dzień startujący samochodami mającymi rakietowe przyspieszenie, pojazdami z silnikami do 8000 KM – miał „małą przygodę” w czasie ostatnich wyścigów w Oregonie. Ruszył błyskawicznie – jak na drag racing przystało, lecz po kilku sekundach w jego dłoniach została kierownica pojazdu, którym startował. Na całe szczęście zawodnik nie spanikował i spokojnie wyhamował.
– Muszę przyznać, że teraz się z tego śmiejemy, lecz w tamtym momencie to wcale nie było śmieszne – opowiada Parker po fakcie.
Zawodnik miał wiele szczęścia; niewiele brakowało, aby jego auto roztrzaskało się o barierki toru na odcinku ¼ mili.