Propozycja zakazu ingerencji w konstrukcje samochodu wyszła od Stowarzyszenia Auto Alliance działającego na rynku amerykańskim. Powołują się oni na amerykańską ustawę o ochronie praw autorskich. W ich mniemaniu naprawy dokonywane przez niewykwalifikowane osoby mogą prowadzić do zmian, które wpływają na poziom bezpieczeństwa, a także mogą uszkodzić stan wyposażenia auta.
W myśl tej ustawy, wszelkie naprawy czy modyfikacje, a także tuning podzespołów byłby zakazany. W takiej sprawie moglibyśmy udać się wyłącznie do warsztatu mającego autoryzację producenta.
W ramach Auto Alliance zrzeszonych jest dwunastu producentów samochodów, takich jak: BMW, Fiat, Ford, General Motors, Jaguar Land Rover, Mazda, Mercedes, Mitsubishi, Porsche, Toyota, Volkswagen, Volvo.
Gdyby udało się przeforsować takie przepisy w USA, większość firm tuningowych oraz warsztatów musiałoby się przebranżowić, a właściciele samochodów byliby przymuszeni do drogich wizyt w autoryzowanych stacjach obsługi.