W tym tygodniu ruszają targi w Genewie, a kilka dni temu do mediów dotarły informacje, że wielu producentów zrezygnowało z półnagich modelek odwracających uwagę od samochodów. To koniec ery kusych sukienek, dekoltów i szpilek. Na stoiskach pojawią się specjaliści oraz kobiety i mężczyźni w sportowych strojach.
Zadaniem hostess było przyciąganie uwagi męskich klientów i dziennikarzy, ale na targach bardzo często dochodziło do aktów przemocy seksualnej, takich jak poklepywanie czy dotykanie modelek wbrew ich woli.
Pierwszym producentem, który rezygnuje z „booth babes” jest koreańska marka Ssangyong, ale podobną decyzję ogłosiły marki Toyota, Fiat czy Alfa Romeo. Zamiast pięknych kobiet producenci chcą zatrudniać specjalistów do prezentowania samochodów. Jednak trzeba się liczyć z tym, że cały proces zmiany myślenia może potrwać latami.
Rzecznik prasowy targów w Genewie zapowiedziała, że wystawcy mają wolną rękę w kwestii sposobu prezentacji swoich pojazdów. Na pewno na niektórych stoiskach pojawią się hostessy, ale będą mogły dawać tajne sygnały, żeby ochrona mogła powstrzymywać „nadgorliwych” panów.
Rezygnacja z modelek prezentujących auta to dowód na to, że akcja #MeToo wykroczyła poza Holywood. Na niektórych imprezach sportowych w Europie zrezygnowano z zatrudniania skąpo ubranych hostess, a na wyścigach Formuły 1 nie pojawią się już „grid girls” trzymające numery kierowców.