Samochód z przyczepą skręcał w lewo. Jego kierowca miał świetną widoczność, ulica była prosta, a motocyklista świetnie widoczny. Nawet na nagraniu widać z dużej odległości reflektor i sylwetkę motocykla.
Więc dlaczego kierowca auta skręcił, jakby motocyklisty tam nie było? Czy jednoślad jest dla niego zbyt mały? Może zlewa się z otoczeniem, pomimo włączonego światła? A przy okazji zwróćcie uwagę na to, co stało się z kaskiem motocyklisty. Pamiętajcie, że dobre dopasowanie i odpowiednie zapięcie kasku to podstawa bezpieczeństwa!