Temat bezpiecznych przejazdów kolejowych powraca jak bumerang. Na całym świecie realizowane są kampanie mające włączyć myślenie u kierowców w tym newralgicznym miejscu. W starciu z pędzącym pociągiem nie mamy szans, nawet w najbezpieczniejszym samochodzie na świecie.
Od początku tego roku na przejazdach kolejowych doszło w Polsce do 89 wypadków i kolizji. W 98 procentach przypadków powodem takiego zdarzenia była nieuwaga kierowców.
Aktualne przepisy przewidują, że osoby ignorujące nakaz zatrzymania się przed torami kolejowymi będą karane mandatem w wysokości 100 złotych oraz dwoma punktami karnymi. Kolejarze proponują zaostrzenie tych przepisów. Drugie przewinienie tego typu powinno być karane automatycznym zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące. Policja podchodzi na razie do tego bardzo sceptycznie, tłumaczące, że jest to zbyt surowa kara. Przedstawiciele PKP zamierzają walczyć o zmianę przepisów.