Riders for Heath – to organizacja, którą powołała do życia Andrea Coleman wraz ze swoim, drugim mężem Barrym. W latach 70-tych Andrea byłą motocyklistką i ścigała się na torze, tam też poznała swojego pierwszego męża Toma Herrona, który także brał udział w wyścigach i podczas nich niestety zginął. Barry tymczasem był dziennikarzem sportowym i przyjacielem Toma. Po jego śmieci, obydwoje postanowili porzucić świat wyścigów motocyklowych.
Później Andrea włączyła się w akcję humanitarną w Zimbabwe i tam na własne oczy zobaczyła, jak bardzo potrzebne jest niesienie pomocy medycznej. Będąc z Barrym w Somalii widzieli wiele zepsutych motocykli i obydwoje wpadli na pomysł wykorzystania ich w niesieniu pierwszej pomocy, i w medycznych usługach kurierskich. Ich życie znów splotło się z motocyklami.
Obecnie działalność fundacji obejmuje 7 afrykańskich krajów i zatrudnia 82 mechaników oraz ma 20 własnych warsztatów. Motocykle pokonują 833 tys. kilometrów miesięcznie, a pomocą objętych zostało ponad 14 mln. ludzi. W biurach fundacji pracuje dużo kobiet, ale najbardziej godne podziwu są postawy kobiet, które pracują dla fundacji „w terenie”.
W Afryce motocykle stały się doskonałym narzędziem do pomagania. Pozwalają dotrzeć do najbardziej odległych miejsc i są niezawodnym sposobem na transportowanie pracowników służby zdrowia, lekarstw, próbek, i wyników medycznych.
Strona fundacji: http://www.riders.org